
Czekają nas ciekawej czasy, w których zmiany klimatu w błyskawicznym tempie wymuszą na wszystkich producentach nowe rozwiązania technologiczne.
Jak nie urok, to… - chciałoby się zacytować popularne stwierdzenie. Okazuje się, że na zasięg jazdy samochodów elektrycznych wpływa nie tylko zimno, ale ekstremalny upał. A ten jest w tym roku rekordowy.
Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest nadmierne eksploatowanie klimatyzacji, ale swoje robi też degradacja akumulatora, który nie jest przystosowany do pracy w tak niesprzyjającym klimacie.
Powiedzmy sobie szczerze – błyskawiczne zmiany klimatu sprawiają, że konstruktorzy nie nadążają za tworzeniem podzespołów odpornych na tak skrajne warunki. Dodajmy do tego nieustanny wyścig technologiczny, a będziemy mieli jakąś odpowiedź na pytanie: dlaczego akumulatory w samochodach elektrycznych są tak niewydajne?
Specjaliści z magazynu Heatmap postanowili sprawdzić co dzieje się z samochodem elektrycznym pracującym w trakcie upału.
Odkryli, że przy temperaturze zewnętrznej 27 stopni Celsjusza, auto traci tylko 2,8% zasięgu, aby utrzymać temperaturę środku na poziomie 21 stopni Celsjusza. Nawet przy 33 stopniach Celsjusza na zewnątrz samochód traci tylko 5% zasięgu.
Problem pojawia się powyżej 33 stopni Celsjusza. Wystarczy 35 stopni na zewnątrz, by typowy elektryk stracił 15% swojego potencjalnego zasięgu. Trzy stopnie wyżej i sytuacja staje się dramatyczna, bo auto traci 31% zasięgu tylko po to, by utrzymać wspomniane 21 stopni Celsjusza wewnątrz pojazdu.
Ważne jest ładowanie akumulatora, którego podzespoły są w trakcie upałów narażone na uszkodzenie. Dlatego nigdy nie ładuj baterii na 100 %, ani nie pozwól, by rozładował się.
Czekają nas ciekawej czasy, w których zmiany klimatu w błyskawicznym tempie wymuszą na wszystkich producentach nowe rozwiązania technologiczne.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie