Reklama

Zakaz fotografowania - nowe przepisy 2025. Zatrzymanie obywatelskie

28/04/2025 11:27

Od 17 kwietnia nie zrobisz zdjęcia „ważnym budynkom” – grozi ci konfiskata sprzętu! Sprawdź, o co chodzi.

1. O co chodzi?

  • Od 17 kwietnia 2025 zakaz robienia zdjęć obiektom „strategicznym” i „ważnym dla państwa”.

  • Nie tylko aparatem – zakaz obejmuje telefony, kamerki samochodowe i drony.

  • Obiekty będą oznaczone tabliczkami (czerwono-białe, przekreślony aparat, kamera i smartfon).
     

2. Jakie miejsca mają zakaz?

  • Wojsko: jednostki wojskowe, porty wojenne, lotniska wojskowe.

  • Energetyka: elektrownie, elektrociepłownie, ważne linie energetyczne.

  • Transport: porty, mosty strategiczne, duże stacje kolejowe.

  • IT/Telekomunikacja: centra danych, węzły telekomunikacyjne.

  • Woda: zapory wodne, duże ujęcia wody pitnej.
     

3. Co ci grozi, jeśli zrobisz zdjęcie?

  • Grzywna: od 20 zł do nawet 5000 zł.

  • Areszt: od 5 do 30 dni.

  • Konfiskata sprzętu: możesz stracić aparat, telefon, a nawet drona.

  • W skrajnych przypadkach (np. zdjęcia trafią do obcego wywiadu) – grozi więzienie.
     

4. Czy naprawdę mogą ci zabrać sprzęt?

  • TAK, ale… tylko gdy złamiesz zakaz świadomie.

  • Jeśli nie zauważysz tabliczki (źle widoczna), sądy często dają tylko grzywnę.

  • Największe ryzyko konfiskaty przy zdjęciach z dronów i publikowaniu zdjęć w internecie.
     

5. Reakcje fotografów – o co cały krzyk?

  • Fotografowie mówią, że nowe przepisy są za ostre i niejasne:

    • Kamerka w samochodzie? Grozi ci mandat.

    • Robisz selfie na lotnisku? Możesz stracić telefon.

    • Szkicujesz budynek strategiczny z pamięci? Nie wiadomo, czy to też złamanie zakazu.

    •  „Nie kwestionujemy ochrony, ale przepisy są oderwane od życia. Wystarczy zdrowy rozsądek, nie karanie wszystkich jak szpiegów”.

 

6. Nowość – obywatelskie zatrzymanie: czy każdy może cię złapać?

  • Każdy może cię „ująć”, jeśli robisz zdjęcia zakazanemu miejscu i próbujesz uciekać.

  • Jak to wygląda w praktyce?

    • Świadek naruszenia może wezwać policję i zatrzymać cię na miejscu.

    • Nie może używać przemocy, tylko uniemożliwić ucieczkę (np. zablokować wyjście).

    • Nie może ci odebrać aparatu ani telefonu (to może zrobić tylko policja).

  • Brzmi absurdalnie? Tak, ale taki przepis już istnieje (art. 243 k.p.k.).
     

7. Co wiadomo o tabliczkach zakazu? 

  • Tabliczki mają się pojawiać od zaraz – prawo już obowiązuje.

  • Kto wiesza? Zarządcy obiektów: kolej, porty, firmy energetyczne i agencje państwowe.

  • Kto płaci? Koszty produkcji i instalacji pokryją właściciele tych obiektów (czyli my, z podatków lub opłat za usługi).

  • Jak wyglądają tabliczki?

    • Wymiary: 60x60 cm

    • Widoczne przekreślone ikony aparatu i smartfona.

    • Napis „fotografowanie zabronione” w 5 językach: polskim, angielskim, niemieckim, rosyjskim i arabskim.

    • Odstępy między znakami: maksymalnie 300 metrów wokół obiektu.
       

8. Co robić, żeby nie mieć kłopotów?

  • Zwracaj uwagę na tabliczki zakazu.

  • Masz wątpliwości – nie fotografuj lub złóż wniosek online o zgodę (czekanie do 14 dni).

  • Policja może zabrać ci sprzęt tylko tymczasowo – trwałą konfiskatę orzeka sąd.
     

 


Podsumowanie 

  • Od 17 kwietnia robienie zdjęć niektórym miejscom może skończyć się:

    • Mandatem (do 5000 zł).

    • Utratą aparatu lub telefonu.

    • Wizytą na dołku (areszt do 30 dni).

    • Obywatelskim zatrzymaniem przez przypadkowego przechodnia.

  • Fotografowie alarmują: nowe prawo jest trochę zbyt „grubo krojone”.

  • Lepiej zerknąć dwa razy, zanim klikniesz, bo selfie może drogo kosztować.

Aktualizacja: 30/04/2025 23:15
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do