Reklama

Wielcy ludzie, którzy umarli głupio

20/01/2020 23:31
Myśl o własnej śmierci przyprawia o dreszczyk, ale chyba każdy choć raz myślał, jak umrze. Chciałoby się bezboleśnie, ale czy ktoś z Was pomyślał o tym, że nie chce umrzeć głupio?

Jeśli teraz zastanawiacie się, jak to jest umrzeć głupio, to zapraszamy do naszej listy znanych osobistości które (raczej) nie tak sobie wyobrażały własną śmierć.

1. Attyla - władca Hunów w latach 445-453, który wraz ze swoim bratem Bledą stworzył imperium sięgające tereny od Danii po Bałkany i od Renu aż do Morza Kaspijskiego. W 453 roku zmarł z powodu... krwotoku z nosa. Wszystko obyłoby się pewnie bez większych konsekwencji, gdyby nie fakt, że władca był tak pijany, że aż bezwładny. Krew po prostu zalała płuca. "Pij odpowiedzialnie" zaczyna brzmieć poważnie.

2. Chryzyp z Soloi - ateński filozof i myśliciel, czołowy przedstawiciel i obrońca stoicyzmu. Istnieją dwie wersje jego śmierci - pierwsza jest nudna - wypił niemieszane wino, doznał zawrotu głowy i po pięciu dniach odszedł. Druga wersja śmierci Chryzypa jest o niebo głupsza - filozof umarł ze śmiechu - "Gdy bowiem osioł zjadł mu figi, kazał służącej, aby dała osłu popić niemieszanego wina, i tak go to rozśmieszyło, że ze śmiechu umarł.".

3. Homer - Grecki pieśniarz, ojciec poezji epickiej. Jego śmierć jest owiana legendą, ale mówi się, że umarł z powodu zagadki, której nie rozwiązał. 

4. Pitagoras - Grecki matematyk i filozof. Tutaj znów niestety tylko legenda (jest ich kilka, ale skupiamy się na najgłupszej). Pitagoras umarł bo bał się... fasoli. Nasz wspaniały matematyk wierzył, że ziarna fasoli zawierają krew i mieszkają w niej dusze zmarłych, dlatego też nie jadł ich i nie dotykał. Pewnego razu uciekając przed wrogami, znalazł się w opałach, a jedyną drogą ucieczki było pole fasoli. Bojąc się, że ją nadepnie, zginął z rąk oprawców. 

5. Allan Pinkerton - Amerykański detektyw i wywiadowca, założył pierwszą agencję detektywistyczną na świecie. Pinkerton zmarł, bo ugryzł się w język. To wystarczyło, by wdała się zabójcza infekcja.

6. Bobby Leach - człowiek, który całe życie ryzykował spektakularnymi sztuczkami, zasłynął z pokonania wodospadu Niagara w beczce. Po tym wyczynie spędził 6 miesięcy w szpitalu, ale było warto, bo zarobił krocie, opowiadając o swoim wyczynie. Na koncie miał jeszcze sporo innych ciekawych sztuczek kaskaderskich, jednak nie to go zabiło. Jak na ironię, poślizgnął się na skórce od pomarańczy, zranił w nogę, dostał gangerny, kończynę amputowali i zmarł po 2 miesiącach z powodu komplikacji.

źródło: [1] [2] [3] [4] [5]

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do