Podobnie jak meksykańskie taco stało się jednym z narodowych dań w Norwegii, tak kebab można już nazwać typowym polskim posiłkiem. Spożywany wszędzie, przez dużych i małych, koniecznie z frytkami na talerzu lub w bułce. Szacuje się, że zjadamy 5 milionów dziennie tego frykasu. Tymczasem badania pokazują, że polski kebab nie ma nic wspólnego z oryginałem.
Polska to byle jaki kraj byle jakich ludzi jedzących byle co. Ten stereotyp sprawdza się w przypadku sprzedawanych w Polsce kebabów za niewielką cenę.
Wartość odżywcza kebaba to 38,70 g białka, 24,75 g tłuszczu (słabej jakości, niezdrowych tłuszczy wielonasyconych) i 78,30 g węglowodanów. Gdybyś był cukrzykiem, który chce popełnić samobójstwo, jedzenie kebaba może ci w tym pomóc.
Brytyjski kanał Channel 4 (C4) sprawdził, co znajduje się w typowym polskim kebabie.
Prawdziwy kebab składa się – najprościej mówiąc- baranina lub jagnięcina, owczy ser, przyprawy i warzywa. Tymczasem wg badań C4 polski kebab to pulpa wszystkiego, co kucharz znajdzie pod ręką. Spośród dziewięciu dań, tylko jeden zawierał jagnięcina. W pozostałych znaleziono mieszaninę odpadków z kurczaka, wołowiny i wieprzowiny.
Główny Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno – Spożywczych przyznaje, że: „w kebabach wołowych znajdowaliśmy mięso innego gatunku, na przypład drobiowe. Zdarzały się też przypadki zanieczyszczenia mięsem wieprzowym”. Przypomnijmy, że w kuchni arabskiej nie spożywa się wieprzowiny.
Na szczęcie i tak w Polsce nie jest źle. Swego czasu Onet napisał, że prawdopodobnie w Wielkiej Brytanii przyrządza się najtańsze kebaby z mięsa szczurów, psów i kotów. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że w Indonezji można kupić pieczonego szczura na patyku, a w Azji spożywa się psy, informacja i takim składzie kebaba, przestaje być szokująca.
Informacje Onetu uprawdopodabnia Gazeta Wyborcza, która pisała o tym, że jedna z firm, chciała skupować psy i koty na kilogramy i wywozić je za granicę. Absurd? Nie, to tylko Polska.
Pracownik zakładu, który odwiedzili dziennikarze C4, zdradził, że firma nie zamawia mięsa do kebabów od producenta, lecz korzystaj z resztek mięsa dostarczanych przez supermarkety. To mięso, które z różnych powodów nie znalazło nabywcy i byłoby wyrzucone. Jakość i świeżość tego mięsa stanowią zatem kwestię dyskusyjną- podaje portal Pysznosci.pl.
Jak ujawniła Wirtualna Polska, w gotowym mięsie kebab czasami znajdziemy jedynie 53% mięsa, za to w przeszło 15% w kebabowej kuli to łój. Oprócz tego spożywamy zmielone mięso oddzielone mechanicznie od kości czyli zmielone skóry i chrząstki.
Całości dopełnia cebula, bułka tarta, wzmacniacz smaku, substancje zagęszczające, aromat dymu, mąka, substancje wiążące, słodziki i inne uszlachetniacze.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie