
Nie tylko w Polsce wycieka prywatna korespondencja mailowa polityków. Opinia publiczna poznała właśnie treść prywatnych maili, z których dowiadujemy się, że szwedzka polityczka boi się… bananów!
Jasne, każdy czegoś się boi. Atoni Macierewicz boi się prawdy, Jarosław Kaczyński więzienia, a Donald Tusk konkurencji w swojej partii. Każdy ma jakiegoś stracha.
Ale banany?
Otóż portal Politico poinformował właśnie o e- mailach, z których dowiadujemy się, że szwedzka minister do spraw równości płci, pani Paulina Brandberg robi wszystko, aby te przerażające żółte owocki znikły z jej pola widzenia. Krótko mówiąc: wszędzie, gdzie pojawia się pani minister, banany mają zniknąć.
Skąd Politico ma tę wiedzę? Otóż służby podległe pani Brandberg rozsyła takie pocieszne maile wszędzie, gdzie funkcjonariuszka udaje się w ramach różnych spotkań publicznych i zawodowych.
„Paulina Brandberg ma silną alergię na banany, więc byłoby miło, gdyby nie było bananów w miejscach, w których będzie przebywać” – głosił jeden z e-maili, który został wysłany do Norweskiej Agencji Sądowniczej.
Inne e-maile były adresowane do zarządu administracyjnego kraju, czy przewodniczącego szwedzkiego parlamentu Andreasa Norléna. W każdym przypadku pracownicy pani Brandberg prosili, by „żadne ślady bananów” nie pojawiły się podczas kolejnego spotkania z minister.
Oczywiście można wszystko sprowadzić do żartu, lub złośliwości przeciwników polityczki, jednak sama Brandberg przyznała, że cierpi na strach przed bananami.
„Mam fobię na punkcie bananów” – napisała Brandberg w 2020 dodając, że to „najbardziej szalona fobia na świecie”.
„Niech idzie się leczyć!”- zakrzykniecie. I tutaj pani Brandberg wyprzedziła wasze wzmożenie, bowiem w wypowiedzi dla szwedzkiej gazety Expressen przyznała, że w związku z fobię otrzymuje „profesjonalną pomoc”.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie