
Mówi się, że z Konfederacji się wyrasta. Okazuje się, że zgodnie z teorią o gorszym pieniądzu, gorszej diecie oraz ogólnie pojętym zgłupieniu wcale tak nie jest. Tylko dlaczego dlaczego dotyczy to głównie konfederastów?
Po terrorystycznym zamachu na World Trade Center, Stany Zjednoczone postanowiły – przy użyciu sfałszowanych dowodów – napaść na Irak, a wśród amerykańskiego społeczeństwa wyhodowano nastroje skrajnie antymuzułmańskie. Irackiemu przywódcy, Saddamowi Hussajnowi przygotowano piekielny kocioł tuż obok Stalina, Hitlera i Pol- Pota. Wzrost skrajnych nastrojów oraz niechęć do wszystkiego co nie amerykańskie sięgnęła zenitu. Ceny, zwłaszcza paliwa drastycznie zdrożały, ale za to patriotyzm miał się dobrze – Amerykanie woleli chodzić na piechotę, niż kupić iracką ropę. Do czasu.
Michael Moore jest nagrodzonym Oscarem pisarzem, aktywistą i dokumentalistą oraz twórcą telewizyjnym. Generalnie jego twórczość opiera się na demaskowaniu zakłamania politycznego systemu oraz wykazywaniem absurdów amerykańskiej polityki.
Tym razem postanowił sprawdzić jak to jest z naftowym patriotyzmem Ameryki. W tym celu wynajął jedną ze stacji benzynowych przystroił tak, by wyglądała jak żywa reklama Iraku. Przejeżdżających kierowców witała wycięta sylwetka Saddama Husajna w skali jeden do jednego. Spodziewacie się amerykańskiego gniewu, protestów oraz prób zaatakowania irackiej stacji paliw? Nie. Zwłaszcza, że paliwo oferowano tu przeszło połowę taniej.
Amerykańscy nacjonaliści ustawili się karnie w kolejkach i tankowali paliwo do granic możliwości.
Pytani przez ekipę Moore`a – początkowo zmieszani- zapewniali, że oczywiście wciąż „jebać Irak i Saddama Husajna”, ale kiedy masz okazję kupić paliwo tańsze o połowę, trzeba być idiotą, by nie skorzystać z okazji. Ale oczywiście „USA-USA-USA!”.
Zdarzenie to przypomniało mi się przy okazji szura i foliarza, konfederackiego posła i głupka Ryszarda Wilka, który powie wszystko, aby wpasować się w elektorat sformatowany przez partię Mentzena i Bosaka przełożonych Braunem.
Czytamy więc w mediach społecznościowych Wilka o rychłej katastrofie i terrorze Unii Europejskiej, która za chwilę zacznie nam urządzać życie. Ukraińcy wypad, szczepionki są gorsze niż armia Izraela, a sam Izrael najlepiej wymazać z mapy świata. Oczywiście Wilk nie opowiada wprost tych bredni, ale przecież Hitler też nie wsiadł do czołgu i własnoręcznie Polski nie najechał.
Zatem na potrzeby tego tekstu skomasowałem poglądy Wilka, który jak każdy konfederasta boi się mówić wprost i posługuje się banałem, głupotą i niedomówieniami. Jak ten nastolatek, który uważa, że zjadł wszystkie rozumy i nie rozumie zależności, którymi rządzi się państwo i społeczeństwo. Kto chce, niech wdepnie w social media pana posła, ale nie miejcie do mnie pretensji, gdy buta nie da się doczyścić.
Patrzę oto na jeden z jego postów na FB, gdzie chwali się nowiuteńkim rowerem. Oczom nie dowierzam, zaschło mi w gardle, bo… elektrycznym! Jako, że ze wzrokiem u mnie gorzej, założyłem okulary i spojrzałem raz jeszcze. Uszczypnąłem siebie i psa, który spojrzawszy na wpis posła potrząsnął łbem i rzekł: „No k… nie wierzę!”
A jednak! Zacytujmy posła:
„Dzisiaj w moje ręce wpadł rower elektryczny polskiego producenta (…). Trasę do pracy ( 25 km) bez ciśnienia pokonuję w godzinkę a jest kilka podjazdów. Nie żebym był fanatykiem elektromobilności ale w rowerach działa to całkiem spoko. 30 złotych zamiast na paliwo, zostało w kieszeni i w końcu przestaną mnie przezywać "gruby" ????”
Ideały brzmią pięknie. Odpowiednio wykorzystane hodują bezkrytycznych zwolenników. Dyskusja zostaje zastąpiona banałem i nienawistnymi okrzykami. Wybór zostaje zawrzeszczany, a jego zwolennicy sprowadzeni zostają do roli pożytecznych idiotów.
Tymczasem po prostu rachunek ma się zgadzać! 30 złotych ma w kieszeni zostać! I o to chodzi konfederastom. „Unia Europejska i system państwowy to rak, którego trzeba pokonać. Ale jeśli dzięki temu rakowi przytulimy choćby 30 złotych, to spoko” – wydaje się mówić poseł Wilk, ukazując w ten sposób cały program polityczny Konfederacji.
P.S. Tym sposobem witam Was w nowej sekcji, którą roboczo nazwałem "Komentarz: w prostych słowach".
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie