
S-Obersturmbannführer Rudolf Franz Ferdinand Hoess jako komendant niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau w latach 1940–1943 nawet nie próbował być dobrym człowiekiem. Gdy po zakończeniu II wojny światowej udało się go ująć i osądzić, co jest ewenementem w przypadku nazistowskich zbrodniarzy, dostał karę śmierci. Wyrok wykonano na terenie byłego obozu koncentracyjnego, który nadzorował Niemiec. Okoliczni mieszkańcy nie dowiedzieli się, kiedy dokładnie komendant zawiśnie na istniejącej do dziś szubienicy, bo istniała realna obawa zbiorowego samosądu.
Jego wnuk Rainer, urodzony w 1965 roku, jako "kaznodzieja tolerancji" miał szansę choć nieznacznie uśmierzyć ból lub symbolicznie pojednać się z rodzinami ofiar obozu. Taką też przyjął rolę w swoim życiu. Założył organizację zajmującą się edukacją o Holokauście "Footsteps". Mógł zmienić nazwisko, ale postanowił wziąć udział w swoistej pokucie w imieniu dziadka. Jedni go przeklinali, inni próbowali zwerbować, w czym prym wiedli młodzi neonaziści z całej Europy. Ale Rainer wydawał się być odporny na to. Wydał oświadczenie, w którym deklarował, że zabiłby swego przodka, gdyby miał okazję go poznać.
Rectangle w artykule 4 Bilboard w artykule 1Okazuje się jednak, że płynie w nim więcej krwi dziadka niż chciałby przyznać. Oficjalnie Rainer Hoess potępia nazistowskie zbrodnie, ale jak ujawniają dziennikarze z Izraela, tak naprawdę jest oszustem, który wykorzystuje nazwisko do wykorzystywania ludzi – w tym ocalałych z Shoah.
Dziennik "Israel Hajom" pod koniec lipca tego roku opublikował artykuł, w którym autor Eldad Bek twierdzi, że wszystkie relacje osób oszukanych przez Hoessa łączy ten sam wątek: "wnuk komendanta Auschwitz potrzebuje pożyczki, by dokończyć film, książkę lub umowę, nad którą właśnie pracuje". Ma w rękach "majątek wart miliony”, który leży na niedostępnym koncie bankowym i to pozwoli mu spłacić pożyczkę. W większości przypadków przedstawia sfałszowane dokumenty i ucieka z pieniędzmi.
Rainer Hoess był już 13 razy skazany za oszustwa i groźby (w tym z użyciem przemocy), a w więzieniu spędził półtora roku. Ostatni wyrok wydano w 2016 r. - trzy lata pozbawienia wolności w zawieszeniu.
Opisując historię jego przyjaźni z Evą Mozes Kor, jedną z ocalałych bliźniaczek po eksperymentach anioła śmierci Josefa Mengele, portal Times of Israel napisał: "odkąd odkrył prawdę o postępkach swojego dziadka, stał się zaciekłym i głośnym krytykiem przodka i stara się dowiedzieć wszystkiego, co może, o swoich mrocznych korzeniach". Gdy Mozes Kor usłyszała historię wnuka komendanta obozu, w którym poddawano ją nieludzkim eksperymentom, postanowiła go duchowo "zaadoptować".
Hoess był bohaterem kilku filmów dokumentalnych. Każdy z nich miał mu dawać kolejną okazję do oszukiwania ludzi na całym świecie, w tym ocalałych z Holokaustu. Tylko nieliczni mieli odwagę postawić go przed sądem. Dziennikarz Bek tłumaczy to tym, że ofiary na ogół wolały oszczędzić sobie wstydu i nie ujawniać swej naiwności w kontakcie z hochsztaplerem o tak kontrowersyjnym rodowodzie rodzinnym.
Rectangle w artykule 5 Bilboard w artykule 3- Kto chce zadzierać z wnukiem komendanta Auschwitz, z którym Christiane Amanpour zrobiła wywiad w CNN w 70. rocznicę wyzwolenia Auschwitz; który często pojawia się w niemieckiej telewizji; który został "zaadoptowany" przez jedną z bliźniaczek od Mengele; który uczestniczył w kampanii wyborczej szwedzkich socjaldemokratów, który był sfotografowany na tle obozu zagłady, z cierpiącym wyrazem twarzy i tatuażem na piersi, na którym są cyfry przypominające numery więźniów obozu? – pyta retorycznie Bek.
24 czerwca 2020 roku Rainer Hoess znów stanął przed sądem w Niemczech. Tym razem jest oskarżony o defraudację 17 tysięcy euro, które „pożyczył” od prywatnej osoby na dokończenie filmu dokumentalnego, poświęconego jego przyjaźni z Evą Mozes Kor. Ten dokument prawdopodobnie nie zostanie już dokończony. Eva Mozes w 2019 roku przyjechała do Polski, by odwiedzić Auschwitz. Zmarła 4 lipca w jednym z krakowskich hoteli.
źródło: [1]
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie