
Sztuczna inteligencja, rosyjskie trolle i fake newsy stanową zagrożenie współczesnej demokracji. W bieżącym roku na świecie odbędzie się przeszło 80 wyborów. Unia Europejska broni siebie i nas przed fałszywkami mającymi kształtować nasz światopogląd.
W grudniu 2023 r. Parlament Europejski dogadał się w sprawie europejskiej ustawy o wolności mediów (EMFA) i wydaje się, że jest to najbardziej rozsądny ruch PE od czasu uznania ślimaka za rybę.
Akt przyjęto zdecydowaną większością głosów (448 głosów za, 102 przeciw i 75 wstrzymujących się).
Badanie Eurobarometru przeprowadzone w lipcu 2022 r. wykazało, że dla 75% obywateli UE, zwłaszcza wśród starszych pokoleń, telewizja była głównym źródłem wiadomości. 43% korzysta z internetu, 39% z radia, 26% z mediów społecznościowych i blogów. Na ostatnim miejscu znalazły się media drukowane, z których korzysta 21% respondentów (skąd ten wynik, nie wiemy - rośnie nam całe pokolenie, które nie czyta nic innego oprócz własnych tatuaży).
Chociaż tradycyjne źródła wiadomości są nadal aktualne, 88% ankietowanych czerpie wiadomości za pośrednictwem smartfonów lub komputerów. Obecnie płacenie za wiadomości jest wyjątkiem: spośród tych, którzy uzyskali dostęp do wiadomości w Internecie, 70% zrobiło to za darmo.
W nowszej wersji European Media Industry Outlook , opublikowanej przez Komisję Europejską w maju 2023 r., wskazano, że konsumenci przyzwyczaili się do niepłacenia za wiadomości ze względu na internetowe modele biznesowe. Dlatego media muszą eksperymentować.
EMFA chroni serwisy informacyjne, dziennikarzy i gospodarstwa domowe przed programami szpiegującymi, z kilkoma wyjątkami, choć jak wykazała sprawa Pegasusa komunikaty i zapewnienia to jedno, a życie to drugie. Ponadto dziennikarze nie mogą być ścigani za ochronę poufności swoich źródeł. .
Ustawa wzmacnia ochronę mediów publicznych, gdyż jasnym jest, że tylko takie media ze względu na zasięg i niezależność od prywatnego biznesu odgrywają znaczącą rolę w informowaniu społeczeństwa.
Państwa członkowskie są również zobowiązane do podjęcia kroków w celu oceny koncentracji własności mediów prywatnych, ponieważ może to mieć wpływ na pluralizm mediów.
Innym kluczowym aspektem jest wymóg, aby władze publiczne na wszystkich poziomach (krajowym, regionalnym i lokalnym) publikowały roczne sprawozdania na temat dystrybucji inwestycji w media publiczne. Dostawcy danych o odbiorcach muszą z kolei dostarczać szczegółowe informacje na temat stosowanych przez siebie metod.
EMFA przypomina dużym platformom cyfrowym, że mają one znaczący wpływ na cały sektor. Platformy internetowe z ponad 45 milionami użytkowników (a to znaczy, że mówimy tu o Wielkiej Cyfrowej Piątce), które chcą zaprzestać publikowania treści medialnych, powinny poinformować firmy medialne z wyprzedzeniem i w pierwszej kolejności zająć się ich skargami.
Tak duże przedsiębiorstwa mają obowiązek udowadniać wywiązanie się z tego obowiązku poprzez roczne raporty.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie