Reklama

Kenneth Scott: Amerykański deweloper wydaje fortunę na nieśmiertelność, nie używa mydła, podróżuje za granicę w pogoni za młodością. Eksperymentuje z niezatwierdzonymi terapiami.

28/10/2024 15:29

Kenneth Scott jest amerykańskim deweloperem, który podróżuje po świecie, aby poddawać się eksperymentalnym zabiegom, nie używa mydła i wydaje setki tysięcy dolarów na poszukiwanie nieśmiertelności. Tańczy jak 18- latek, ma młodzieńczą cerę, a po przeprowadzeniu testu jego wiek biologiczny wynosi 18 lat. Tak przynajmniej twierdzi sam zainteresowany.

Scott szacuje, że on i jego żona wydają rocznie 70 000 dolarów na zabiegi odwracające starzenie. Oprócz tego ekscentryczny staruszek zainwestował blisko milion dolarów w koncerny biotechnologiczne pracujące nad technologiami odwracające procesy starzenia.

Scott twierdzi, że to nie wystarczy, aby spowolnić proces starzenia: chce być nieśmiertelny i jest częścią ruchu przeciwstarzeniowego. Jego zwolennicy podróżują za granicę, uzyskując dostęp do metod leczenia, które nie są zatwierdzone przez amerykańskiego regulatora, ani nie są stosowane przez lekarzy w Stanach Zjednoczonych.

Stosuje dietę roślinną, stosuje zabiegi na twarz z osocza bogatopłytkowego (znane również jako zabiegi wampirze) i produkuje własny szampon, używając leku na białaczkę Dasatinib i pigmentu roślinnego Quercetin, normalnie stosowanych w celu uzyskania większego zbioru wełny u owiec.

„Zwykle nie myję włosów szamponem. Zazwyczaj nie używam mydeł, chyba że jako środka smarującego, podczas golenia” – powiedział Scott w wypowiedzi dla magazynu Quartz. „Ale w celu ewentualnej poprawy jakości moich włosów, zagęszczenia ich, regeneracji niektórych z tych łysiejących miejsc, odzyskania koloru, przeprowadzam teraz eksperyment”.

Inne metody leczenia Scotta są mniej dziwaczne, ale bardziej kliniczne. Systematycznie wstrzykuje sobie cząsteczki pobrane z płynu owodniowego i co miesiąc przyjmuje peptydy przeciwstarzeniowe, choć przyznaje, że „trudno dokładnie zmierzyć, jakie są korzyści”.

Choć Scott ma za sobą mnóstwo zwolenników, równie wielu ludzi przestrzega przed metodami stosowanymi przez biznesmena, choćby z powodu korzystania z terapii nie zatwierdzonych przez odpowiednie urzędy oraz narażanie życia na podjęcie bliżej nieznanych terapii za granicą USA. Jednak Scott niezbyt przejmuje się zarzutami i niebezpieczeństwami związanymi z nietypowym leczeniem.

„Moim zmartwieniem jestem ja, a nie przepisy, które zostały stworzone” – powiedział. „W tym momencie mam przed sobą siedem lat życia. Nie jestem specjalnie zainteresowany pięcioletnimi programami próbnymi, więc po prostu biorę się do roboty i to robię”.

Aktualizacja: 28/10/2024 15:30
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do