Reklama

Ostatni skazani na karę śmierci w Polsce

03/03/2020 16:28

Ostatnia niepubliczna egzekucja w Polsce została wykonana 21 kwietnia 1988 roku. Skazanym był Andrzej Czabański, który brutalnie zgwałcił i zamordował kobietę, a potem usiłował zabić jej dwie nastoletnie córki. Kim był kat dowiemy się w 2038 roku, kiedy będzie można to ujawnić. Niepotwierdzone są plotki na temat jego rzekomego samobójstwa.

Polskie społeczeństwo po raz ostatni publicznie mogło zobaczyć wykonanie kary śmierci na stokach Fortu Winiary w Poznaniu, tuż po wojnie, 21 lipca 1946 roku. Stracono wtedy nazistowskiego zbrodniarza Arthura Greisera, skazanego za ludobójstwo.

Od tego czasu kary śmierci wykonywano bez publiczności, zazwyczaj o godzinie 18.00. Zajmowało się tym dwóch katów w białych rękawiczkach i z zasłoniętymi twarzami.

Kaci wyznaczeni do wykonania kary byli zobowiązani do złożenia ślubowania o następującej treści: "Zobowiązuję się wykonywać wyroki śmierci jako prace zlecone i utrzymywać w ścisłej tajemnicy wszelkie wiadomości związane z wykonaniem tych czynności i w żadnych okolicznościach nie ujawniać tej tajemnicy". 

Dane personalne kata znane były niewielu osobom – zazwyczaj dyrektorom więzień. Kat był przewożony na egzekucję nieoznakowanym samochodem, a jego przyszła ofiara nie znała terminu wykonania kary. Każde wyjście z celi mogło być ostatnim. Szacuje się, że do 1987 roku w Polsce na karę śmierci skazano około 2600 osób.

W Wielkiej Brytanii powszechnie znana była tożsamość ostatniego kata, który nosił tytuł Naczelnego Kata Zjednoczonego Królestwa. Był nim Albert Pierrepoint, który osobiście wykonał blisko 600 egzekucji. Historię jego życia przedstawia wstrząsający film fabularny z 2015 roku pt. „Pierrepoint: Ostatni kat”.

Kara śmierci jest wykonywana w 56 krajach (kolor czerwony), niewykonywana w praktyce w 29 (jasnobrązowy), zachowana na specjalne okoliczności w 7 (jasnozielony), całkowicie wycofana w 106 krajach (ciemnozielony).

źródło: [1] [2] [3]

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do