Reklama

Jak Niemcy z Austriakami oszukali piłkarzy Algierii na Mistrzostwach Świata w 1982 roku

20/05/2020 10:58

Układanie meczów w futbolu nigdy nie było tak ewidentne, jak na Mistrzostwach Świata w Hiszpanii w 1982 roku. To wtedy RFN i Austria nieczysto wyrzuciły z turnieju rewelacyjnie grającą Algierię.

Polacy zapewne pamiętają, że nasi zdobyli na tych mistrzostwach brązowy medal, ale dla debiutujących Algierczyków ten turniej okazał się jawną niesprawiedliwością. Zaczęło się wielką sensacją. Algieria pokonała RFN – przyszłych wicemistrzów świata 2:1. W ten sposób niespodziewanie utarła nosa buńczucznym wypowiedziom niemieckiego trenera, który mówił: "Pierwsze siedem goli zadedykujemy naszym żonom, a ósmego gola naszym psom. A jeśli przegramy, to wskoczę w pierwszy pociąg do Monachium".

To musiał być szok dla takich gwiazd jak Paul Breitner, Karl-Heinz Rummenigge czy Uli Stielike. Tym bardziej, że RFN wygrało wcześniej wszystkie osiem meczów eliminacyjnych i zakończyło je z bilansem bramkowym 33-3.

Rectangle w artykule 3 Bilboard w artykule 1

Gdyby trener Jupp Derwall obejrzał razem z piłkarzami nagrania wideo swoich rywali, mógłby się zdziwić ich wygranym sparingom z Irlandią, Realem Madryt czy Benficą Lizbona.

Po porażce niemiecka prasa porównywała swą drużynę do tonącego Titanica. W wyniku zwycięstwa Pustynni Wojownicy otrzymali szansę na awans do drugiej rundy grupowej, jako pierwszy kraj z Afryki. Po przegranym meczu z Austrią 0:2 i pokonaniu Chile 3:2, piłkarze z Afryki musieli jeden dzień czekać na wynik ostatniego meczu grupy: RFN - Austria.


Niemców i Austriaków interesował tylko jeden wynik – zwycięstwo RFN jedną lub dwiema bramkami, bo tylko to premiowało obie drużyny do uzyskania awansu. W 10. minucie meczu po golu Horsta Hrubescha Niemcy objęli prowadzenie, a mecz się zakończył. To znaczy nie dosłownie, bo piłkarze obu drużyn wciąż biegali po boisku, ale jedynie podawali sobie piłkę. Nie było ataków, strzałów, dośrodkowań. Niemieckojęzyczne drużyny przez 80 minut nie postarały się nawet o zachowanie pozorów i przez 80 minut utrzymywały ten wynik.

Komentujący mecz dla niemieckiej stacji ARD Eberhard Stanjek mówił: "To, co tutaj się dzieje, to hańba, która nie ma nic wspólnego z piłką nożną. Możecie mówić, co chcecie, ale nic nie usprawiedliwia tego zachowania". Komentator z Austrii Robert Seeger w ramach protestu nie mówił nic przez ostatnie pół godziny meczu. Były reprezentant Niemiec Willi Schulz nazwał swoich rodaków gangsterami.

Rectangle w artykule 4 Bilboard w artykule 3

Hiszpańscy kibice na stadionie krzyczeli do piłkarzy „Wynocha!”. Algierczycy machali w kierunku boiska zapalonymi banknotami, a jeden z niemieckich kibiców spalił flagę RFN.

Mecz okazał się wielkim skandalem i zaprzeczył zasadom fair play. Gdy niemieccy piłkarze wrócili pod hotel zostali potraktowani przez swoich kibiców woreczkami z wodą. Protest drużyny Algierii zdał się na nic, ale w czasie kolejnego mundialu w Meksyku wprowadzono nową zasadę. Odtąd ostatnie mecze grupowe są rozgrywane w tym samym czasie.

źródło: [1][2]

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do