
Obiegowa mądrość głosi, że włosko-amerykańska mafia miała swoje korzenie w Nowym Jorku, w domu pięciu zbrodniczych rodzin i ich ojca chrzestnego, tam, gdzie przeznaczenie rzuciło miliony włoskich imigrantów na przełomie XIX i XX wieku. W rzeczywistości jednak pierwsza włoska mafia pojawiła się w sercu Dixie (południowy wschód USA) – w Nowym Orleanie.
Ulubionym celem imigrantów z południowych Włoch przez większą część XIX wieku nie były Stany, ale Argentyna i Brazylia, których kultura, języki, religia i klimat były bardziej przyjazne i bliskie Włochom. Nowy Orlean stał się kolejnym celem podróży właśnie ze względu na częstą komunikację z krajami Ameryki Południowej. Jak informował New Orleans Times w 1869 roku, druga dzielnica miasta została opanowana przez „osławionych sycylijskich morderców, fałszerzy i włamywaczy, którzy w ostatnim miesiącu utworzyli coś w rodzaju spółki jawnej, powstałej w celu szerzenia grabieży i zamieszek w mieście”.
W latach 70. XIX wieku włoscy imigranci założyli rodzinę przestępczą Matranga w Nowym Orleanie. Działając poza knajpami i burdelem, rozszerzyli swoją działalność z prostytucji na haracze i wymuszenia. Zbierali okupy od włoskich robotników, a także od konkurencyjnej rodziny przestępczej, Prozenzanos, która zmonopolizowała dostawy owoców.
Rectangle w artykule 3 Bilboard w artykule 1W latach 80. między rodzinami wybuchły walki o kontrolę nad nabrzeżem Nowego Orleanu. Każda z nich sprowadzała kolejnych zbirów ze starego kraju, przez co rozprzestrzeniła się przemoc wywierając presję na stróżów prawa. Gdy David Hennessy, szef policji w Nowym Orleanie, wszczął dochodzenie, mafia postanowiła go zabić, co okazało się mieć dla niej fatalne skutki. Policjant został zamordowany w 1890 roku, a jego ostatnie słowa brzmiały: „zastrzelili mnie Dagoes” (slangowe określenie Włocha).
19 mafiosów zostało aresztowanych i oskarżonych, ale w pierwszym procesie dziewięciu z nich, mafia zastraszyła przysięgłych. Pomimo przytłaczających dowodów, sześciu zostało uniewinnionych, a w kwestii pozostałych trzech ławnicy nie mogli uzyskać jednomyślności.
Rectangle w artykule 4 Bilboard w artykule 2W konsekwencji 150 wzburzonych mieszkańców największego miasta Luizjany zawiązało Komitet Bezpieczeństwa i zaczęło podjudzanie do krwawej zemsty. Następnego dnia, 14 marca 1891 r. wściekły tłum, a w nim kilku najwybitniejszych obywateli Nowego Orleanu, wdarł się do więzienia przy użyciu wielkiego tarana. Naczelnik wypuścił 19 mafiosów i kazał im się ukryć w budynku najlepiej jak potrafią.
Sprawiedliwość według motłochu dopadła 11 z nich. Wśród głównych egzekutorów linczu był adwokat William S. Parkerson, prawnik Walter Denegre, polityk i biznesmen James D. Houston, redaktor gazety New Delta John C. Wickliffe, a także gubernator Luizjany John M. Parker i burmistrz Nowego Orleanu Walter C. Flower. Żaden z nich nie został oskarżony.
Ofiarami był m.in. chory psychicznie Emmanuele Polizzi, którego powieszono na latarni i zastrzelono oraz handlarz owocami Antonio Bagnetto, który zawisnął na drzewie. Dziewięciu pozostałych bestialsko zamordowano w więzieniu.
Był to największy, pojedynczy, masowy lincz (w przeciwieństwie do masakry) w historii USA.
Konsekwencje były niemałe. Włochy zerwały stosunki dyplomatyczne ze Stanami Zjednoczonymi, co wywołało pogłoski o szykującej się wojnie.
Włoska mafia nie zapomniała tej lekcji. W przeciwieństwie do Sycylii i południowych Włoch, gdzie przestępcy mogli działać bezczelnie i z pogardą dla władz oraz społeczeństwa, w Ameryce istniały granice tego, jak daleko można się posunąć. Od tamtego dnia do chwili obecnej włosko-amerykańska mafia przestrzega zasad związanych z wymierzaniem śmierci przedstawicielom organów ścigania, aby w ten sposób nie doprowadzić do ruiny swoich interesów.
źródło: [1]
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie