
W pozwie powołano się ponadto na wypowiedź telefonicznego kierownika sprzedaży Hyundaia, który powiedział: „Musimy osiągnąć wynik dla prasy i Koreańczyków”.
Koreański gigant samochodowy spotyka się z pozwem sądowym od własnych dealerów sprzedających samochody w Ameryce Północnej.
Handlowcy twierdzą, centrala celowo zawyżała sprzedaż własnych elektryków, a ci ze sprzedawców, którzy odmówili udziału w szwindlu byli karani.
Złożony w piątek pozew stwierdza, że Hyundai Motor America Corp (HMA) wywierał presję na dealerów, aby niewłaściwie używali kodów inwentarzowych przeznaczonych dla pojazdów „zastępczych”, aby zawyżać wyniki sprzedaży.
Dealerzy mają również pretensję o to, że ci z niemoralnych kontrahentów, którzy zgadzali się na nieprawidłowe praktyki, zostali nagrodzeni przez Hyundai rabatami od cen hurtowych i detalicznych oraz innymi zachętami. Krótko mówiąc, chodzi o oszustwo oraz naruszenie tzw. ustawy Robinsona – Patmana czyli federalnego prawa antymonopolowego.
Hyundai oczywiście oburzała się grzmiał, że nie toleruje żadnych nieprawidłowości, a już fałszowania raportów sprzedażowych to już w ogóle i wszczął dochodzenie w tej sprawie.
To nie jedyne kłopoty Hyundaia, którego amerykańska centrala wszczyna postępowanie sądowe w sprawie zamknięcia dwóch salonów sprzedaży, co ma związek z molestowaniem seksualnym wśród personelu.
„Zamiast organicznego wzrostu napędzanego przez pożądane pojazdy i popyt konsumentów, HMA stworzyła wielopoziomowy schemat, aby zmusić swoich dealerów do zgłaszania fałszywych sprzedaży” – napisano w pozwie.
W pozwie powołano się ponadto na wypowiedź telefonicznego kierownika sprzedaży Hyundaia, który powiedział: „Musimy osiągnąć wynik dla prasy i Koreańczyków”.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie