Reklama

Wypadek jak z horroru. Samochód doszczętnie zniszczony, kierowca ginie na miejscu.

Do okropnego wypadku doszło we wtorek około godziny ósmej rano. Spokojnie jadących do pracy kierowców nagle zaczęło wyprzedzać srebrne bmw, które na pełnej prędkości zjechało z drogi, następnie wjechało do przydrożnego rowu, aż w końcu z całej siły uderzyło w drzewo.

Jak zobaczycie na zdjęciach, z samochodu praktycznie nic nie zostało, a 33 – letni kierowca zginął na miejscu. Jechał sam.

Do wypadku doszło w województwie lubelskim, w miejscowości Tuligłowy, na drodze krajowej nr 17.

Do chwili opublikowania tej informacji nie znamy przyczyn wypadku oraz stanu, w jakim jechał kierowca.

Zdjęcia: Policja w Lublinie

Aktualizacja: 19/04/2024 23:26
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do