
Ciemnoczerwone wodospady po raz pierwszy zostały odkryte w 1911 roku. Wówczas naukowcy zauważyli, iż rzeka zabarwiła klif lodowy. Wcześniej byli przekonani, że zmiana kolorytu następuje wskutek istniejących tam glonów.
Krwawe wodospady mimo swojej wyjątkowości nie są tematem popularnym w social mediach. Znajdują się one na terenach Antarktydy, która nadal dla laika zagranicznych wojaży pozostaje terenem wyalienowanym.
Ciemnoczerwone wodospady po raz pierwszy zostały odkryte w 1911 roku. Wówczas naukowcy zauważyli, iż rzeka zabarwiła klif lodowy. Wcześniej byli przekonani, że zmiana kolorytu następuje wskutek istniejących tam glonów.
Kilka lat temu po przeprowadzeniu bardzo skomplikowanych badań okazało się, że ciemnoczerwone zabarwienie spowodowane jest utlenionym żelazem. Jest to proces analogiczny, w którym żelazo nabiera koloru, gdy rdzewieje. Reasumując cały proces, słona woda zawierająca żelazo w zetknięciu z tlenem sprawia, że ono utlenia się, nadając ten unikatowy koloryt wodzie.
Co ciekawe, krwawe wodospady zawierają szereg drobnoustrojów. Społeczności drobnoustrojów wytwarzają energię poprzez redukcję siarczanów, można to przyrównać do przekształcania żywności w energię u ludzi. Drobnoustroje są w stanie przeżyć w ekstremalnych warunkach, nawet takich, które przypominałyby początek życia na Ziemi, tzn. takich, w których tlen nie był tak obecny w atmosferze.
źródło: https://www.youtube.com/watch?v=gziKnzB789c
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie