Strongman, który brał konie na barana. Kim był najsilniejszy człowiek świata?

Mało kto pamięta wielkiego siłacza z Cesarstwa Rosyjskiego Alexandra Zassa, zwanego „Żelaznym Samsonem”. Jego ojciec chciał, by syn został maszynistą, ale pierwsza wizyta w cyrku, wywróciła te plany.

Zass był jednym z pięciorga dzieci. Jego rodzice pracowali na farmie położonej w pobliżu Wilna i to tam 23 lutego 1888 r. urodził się strongman Alexander.

Niedoszły maszynista

Kiedy chłopak miał około czterech lat, rodzina przeniosła się w okolice Sarańska. Zafascynowany cyrkiem Samson potajemnie wymykał się z domu, aby oglądać występy. Musiał ukrywać swoje hobby, bo ojciec uważał zawód artysty cyrkowego za niepoważny. Wkrótce Alexander rozpoczął treningi. Chociaż nie posiadał wybitnych warunków fizycznych (wzrost 167 cm, waga 75 kg) w ramach ćwiczeń zginał grube gałęzie drzew i dźwigał konary.

Zrywanie łańcucha

W 1908 roku ojciec wysłał go do Orenburga, by uczył się zawodu maszynisty, ale Żelazny Samson zatrudnił się w cyrku. Przez osiem lat zdobywał doświadczenie w trzech trupach. Wielokrotnie wzbudzał zachwyt gnąc żelazne sztaby, a raz nawet wyprostował pogięte pręty klatki, w której znajdował się tygrys.

Koń, siłacz i wojna

W 1914 roku dostał powołanie do rosyjskiej armii i wziął udział w I wojnie światowej. Czterokrotnie brano go do niewoli, z której tyle samo razy uciekał – przeważnie wyginając pręty krat (co traktował jako dobre ćwiczenie).

Ale ta służba mogła zakończyć się już w pierwszym roku wojny. Obok niego wybuchła mina raniąc mu nogi. Austriaccy lekarze początkowo sądzili, że będzie niepełnosprawny, ale młody organizm i skuteczne leczenie sprawiły, że wylizał się z tego. Uciekł ze szpitala i schronił się w cyrku Schmidta w Kaposvár. Wkrótce złapano go i zamknięto w fortecy, w której nie próżnował. Cały czas stosował ćwiczenia izometryczne, a wkrótce znów uciekł.

Podczas wojny Alexander zasłynął z wielkiej miłości do zwierząt. Kiedy jego koń o imieniu Kid został ranny, wziął go na barana i zaniósł do weterynarza. Potem dźwiganie konia weszło w poczet jego sztuczek cyrkowych.

Po wojnie wyjechał do Budapesztu, gdzie rozpoczął pracę w cyrku swego przyjaciela Chaya Yanosha. To tam zaczął przygotowywać się do jednej z najniebezpieczniejszych sztuczek jako łapacz człowieka kuli armatniej.

Inne cyrkowe umiejętności Żelaznego Samsona to noszenie na ramionach dwóch lwów, dźwignięcie fortepianu za pomocą zębów, wygięcie gołymi rękami w kształt „U” żelaznego pręta, wbicie gołą dłonią w deskę 12 centymetrowego gwoździa i podniesienie jednocześnie fortepianu, pianistki i tancerki.

Wśród jego sztuczek było też "Diabelskie kowadło". Alexander kładł się na plecach na desce z gwoździami, a na brzuchu trzymał potężne kowadło.

20 maja 1923 roku podpisał umowę z Charlesem Dabre i wyjechał do pracy w Paryżu. To wtedy jego kariera ruszyła z kopyta.

Zass podbijał publiczność Francji, Szwajcarii, Włoch, Irlandii i Wielkiej Brytanii. To wtedy został okrzyknięty najsilniejszym człowiekiem na świecie.

W 1924 roku osiedlił się w Hockley pod Londynem, ale wciąż brał udział w pokazach, aż do 1954 roku. Wtedy skupił się na swojej drugiej pasji – szkoleniu zwierząt. Wśród jego podopiecznych były psy, konie, małpy, lwy i słonie. Gdy we wrześniu 1962 roku zapaliła się furgonetka z małpami, Samson ratując je doznał licznych poparzeń. Po kilku dniach spędzonych w szpitalu zmarł na atak serca.

źródło: [1]