
instagram.com/rickygervais
Siedemdziesiąta siódma gala rozdania statuetek odbyła się 6 stycznia o 2 w nocy czasu polskiego, a Gervais wystąpił na niej po raz piąty i – jak sam poinformował – ostatni. Autor słynnego już monologu znany jest z osobliwego poczucia humoru, ale tym razem pozwolił sobie żartować nie tylko z celebrytów. Pokusił się także o komentarze w stronę młodych aktywistów, członków brytyjskiej rodziny królewskiej oraz na temat pedofilii.
Swój wywód rozpoczął słowami: Wszyscy niedługo umrzemy i nie będzie ciągu dalszego, nawiązując w ten sposób do faktu, że nie pojawi się już więcej w roli prowadzącego gali, więc nie musi dbać o konsekwencje i ma gdzieś, czy kogoś obrazi. Kevina Harta wywalili z Oscarów za obraźliwe tweety - halo? Na moje szczęście Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej ledwo mówi po angielsku i nie ma pojęcia, czym jest Twitter, więc dostałem propozycję prowadzenia tej imprezy faksem – kontynuował .
W swoim kilkuminutowym wywodzie i podczas całej ceremonii Ricky poruszył wielekwestie wielu gwiazd: Jeśli wygracie dziś wieczorem nagrodę, nie używajcie jej jako platformy do wygłaszania przemówień politycznych . Nie powinniście robić opinii publicznej wykładów na jakikolwiek temat. Nic nie wiecie o prawdziwym świeci e , Większość z was spędziła mniej czasu w szkole niż Greta Thunberg. Więc jeśli wygracie, przyjdźcie, zaakceptujcie swoją nagródkę, podziękujcie waszym agentom i waszemu Bogu i spieprzajcie, OK?
" style="height: 370px;">Posunął się też o krok dalej. Czy za daleko? I tak i nie. Żarty Brytyjczyka niektórych uczestników bawiły, innych żenowały. Pamiętny monolog rozpętał dyskusję także na Twitterze, gdzie użytkownicy burzyli się szczególnie z powodu żartów na temat ruchu #MeToo czy pedofilii w kościele. Spokojnie, żartował też z siebie.
Powered by Froala Editor
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie