
Ludzka kreatywność nie zna granic. Jak się okazuje, randkowanie i poszukiwanie miłości w czasach pandemii jest jak najbardziej możliwe, tylko wymaga nieco więcej pomysłowości. Niedawno media społecznościowe obiegła informacja o nowojorskiej randce na odległość. Wszystko zaczęło się od tego, że fotograf Jeremy Cohen zobaczył tańczącą dziewczynę na dachu budynku, który sąsiaduje z jego mieszkaniem. Postanowił przesłać jej dronem wiadomość ze swoim numerem telefonu, a ta po pewnym czasie odezwała się do niego. Niedługo później wybrali się na randkę na odległość, na której zjedli "razem" kolację.
Jeremy postanowił podzielić się informacjami na temat rozwoju ich relacji i przekazał, że para miała okazję wybrać się na kolejną randkę, tym razem "w realu". Z początku mogłoby się wydawać, że taka decyzja jest nieodpowiedzialna, ale jak się okazuje, Jeremy miał wszystko pod kontrolą. Na spotkaniu zachowali odpowiedni dystans, dzięki wielkiej dmuchanej kuli, w której mężczyzna cały czas przebywał. Przyniósł prezent dla swojej sąsiadki Tori, ale ze względu na ograniczającą go plastikową barierę, nie mógł jej go wręczyć. Poniżej możecie zobaczyć relację z randki Jeremy"ego i Tori na jego instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.How to date a Quarantined Cutie, Part 3.
Post udostępniony przez JEREMY COHEN (@jermcohen) Mar 27, 2020 o 9:06 PDT
Para wybrała się na wspólny spacer. Zatrzymała ich policja, ale bez obaw - oficerownie rozpoznali Jeremy"ego z wiadomości i po prostu chcieli zrobić sobie z nim zdjęcie. W wywiadzie dla serwisu Bored Panda fotograf przyznał, że nie był z nikim na randce od ponad roku roku. Będąc zamkniętym w czterech ścianach swojego mieszkania, pragnął kontaktu z drugą osobą i to właśnie wzbudziło w nim kreatywność, dzięki której ta dwójka się poznała. Poniżej relacje z kolejnych etapów ich znajomości.
Część 1
Wyświetl ten post na Instagramie.Post udostępniony przez JEREMY COHEN (@jermcohen) Mar 22, 2020 o 1:02 PDT
Część 2
Wyświetl ten post na Instagramie.Quarantine Cutie, part 2. Her name is Tori (@toricigs) and she’s cute and kind ????
Post udostępniony przez JEREMY COHEN (@jermcohen) Mar 25, 2020 o 10:47 PDT
W wywiadzie Jeremy wyjawił, że druga randka przebiegła pomyślnie, choć czuł na sobie presję, bo bardzo wiele osób w sieci śledziło z zainteresowaniem historię pary. Mężczyzna na jednym z filmów przyznaje, że flirtowanie w normalnych warunkach sprawia mu trudności, ale po długim okresie samotności miał dużą potrzebę nawiązania z kimś kontatku. W obecnej sytuacji wielu z nas może utożsamiać się z tymi uczuciami. Ta historia uświadamia nam, że zawsze znajdzie się jakiś sposób, by nawiązać kontakt. Na filmie z randki Jeremy umieścił przesłanie, które warto wziąć sobie do serca. W wolnym tłumaczeniu brzmi: " To, że musimy pozostać w izolacji, nie oznacza, że musimy izolować się od innych ludzi".
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie