
Eurocopter X-3 to jedna z ciekawszych eksperymentalnych maszyn lotniczych. Ten najszybszy helikopter na świecie osiąga prędkość 472 km/h w locie poziomym i 485 km/h w płytkim locie nurkowym, a nad jego budową czuwał absolwent Politechniki Łódzkiej – Tomasz Krysiński.
Helikoptery służą do przewożenia ludzi i ładunków na stosunkowo nieduże dystanse. Ich prędkość nie jest tak duża jak samolotów, ale dzięki możliwości zawisu i lądowania w niemal dowolnym miejscu, pozwalają na wykonywanie zadań specjalnych.
Francuski inżynier z Airbusa wpadł na pomysł połączenia zalet śmigłowca z cechami samolotu. Tak właśnie działa Eurocopter X-3, nad którego budową czuwał Tomasz Krysiński. Jego koncepcje tak bardzo spodobały się władzom Eurocoptera, że wart wiele milionów projekt postanowiły powierzyć polskiemu inżynierowi.
Szykowała się podniebna bitwa, w której panem i władcą zostanie X-3, ale eksperymentalny Eurocopter nie zawojował nieba. Jednym z powodów były problemy związane z przeszczepieniem technologii z Europy do USA, czyli niechęć Amerykanów do „obcej” technologii. Zanim sprzęt trafił do muzeum zdążył ustanowić rekord prędkości w kategorii helikopterów.
Dzięki połączeniu cech śmigłowca (jeden główny wirnik nośny) i samolotu (dwa śmigła w bocznych gondolach) pozwala on na osiąganie wysokich prędkości, a jednocześnie może lądować na drodze, wyciągać rozbitków z wody czy usiąść na dachu wieżowca.
Tak szybki śmigłowiec byłaby niezastąpiony w służbach ratowniczych, czy w wojskowych jednostkach desantowych, a i niejeden biznesmen byłby zainteresowany maszyną, która pozwoli mu zaoszczędzić kilkadziesiąt minut lotu tradycyjnym helikopterem.
Wyjątkowe osiągi zapewniały mu dwa silniki Rolls-Royce RTM322, każdy o mocy ponad 2200 koni mechanicznych. Dla porównania, samolot ATR 72 wykorzystywany przez Eurolot, osiąga prędkość przelotową rzędu 520 km/h. Możliwość osiągania wysokiej prędkości to także zasługa nowatorskiego układu dodatkowych dwóch śmigieł ciągnących, które umieszczono na gondolach bocznych.
Eurocopter X-3 nie posiada śmigła ogonowego, ale dzięki dwóm śmigłom ciągnącym moment obrotowy jest kompensowany i nie dochodzi do autorotacji.
Niezależnie od zalet, maszyna musi poczekać na lepszy moment, by z sukcesem wystartować. Być może była tak szybka, że wyprzedziła swój czas.
źródło: [1]
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie