
Na starość ludzie dziwaczeją. Jedni nie wychodzą z domu i okopują się przed telewizorem nastawionym na Pol Info 24, drudzy skaczą ze spadochronem, a jeszcze inni zajmują się sztuką i odkrywają funkcjonalności tam, gdzie ich dotąd nie było. Ten trzeci przypadek dotyczy Tatsuo Horiuchiego, który zaczął malować 20 lat temu w znanym programie do obsługi arkuszy kalkulacyjnych.
Tuż przed przejściem na emeryturę utalentowany dziadek zdecydował, że jest gotowy na kolejne wyzwanie w swoim życiu. Postanowił malować. Jedyne, czego nie chciał, to marnować środków na farby malarskie "i takie tam pędzle". To dlatego postanowił użyć swojego komputera. Nie chciał też wydawać pieniędzy na drogie programy graficzne, dzięki czemu wydobył z programu Excel nieprawdopodobne wręcz funkcje. Horiuchi od dawna interesował się tradycyjną sztuką japońską, więc pewne przygotowanie miał, ale efekty, które uzyskał zachwyciły jego rodaków. Ciekawe, jakie efekty by uzyskał w Notatniku?
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie