Reklama

Harry Houdini - iluzjonista wszechczasów

26/04/2020 13:14

Magia i iluzja to temat, który budzi powszechne zainteresowanie. Wielu z nas zachwyca się magicznymi sztuczkami wykonywanymi np. w programach telewizyjnych typu Mam talent. Aby występować na scenie w roli iluzjonisty i robić to dobrze, trzeba przygotowywać się latami. Trudno jednak zaprzeczyć, że taki performance często przykuwa naszą uwagę i zaczynamy się zastanawiać: jak to w ogóle możliwe? Prawdziwą gwiazdą w tej dziedzinie był Harry Houdini. Mimo, że zmarł w 1936, do dziś nazywany jest najpopularniejszym magikiem XX wieku. Doczekał się również wielu naśladowców. Kim był Harry Houdini, król iluzjonistów?

Rectangle w artykule 1

Urodził się w 24. marca 1874 w Budapeszcie, ale jak można się domyślić, "Harry Houdini" nie było jego prawdziwym nazwiskiem. Naprawdę nazywał się Erik Weiss i pochodził z wielodzietnej, żydowskiej rodziny, która przeniosła się do Appleton w Wisconsin w 1878. Harry, czy raczej Erik, podejmował się różnych prac, aby pomóc w utrzymaniu swoich bliskich i jak się okazuje, już od najmłodszych lat przejawiał zainteresowanie pracą na scenie. Swojego debiutu dokonał w wieku dziewięciu lat, wykonując sztuczki na trapezie. Wtedy znany był jako Ehrich Król Powietrza. 

Jako nastolatek przerzucił się na pierwsze sztuczki iluzjonistyczne z wykorzystaniem rąk, ucząc się od magika Josepha Rinna w Pastime Athletic Club. W 1891 jego kariera ruszyła z kopyta, kiedy zaczął reklamować się jako Król kart (ang. King Of Cards), wykonując głównie sztuczki z kartami. Było to jednak dalekie od tego, z czego zasłynął później. W 1899 swój pseudonim artystyczny zaczerpnął od magika o nazwisku Jean-Eugène Robert-Houdin. Tak właśnie narodził się Harry Houdini, wykonujący sztuczki polegające na uciekaniu - dziedzinie, w której osiągnął duży sukces. Kiedy manager Martin Beck zobaczył jego występ w Saint Paul, od razu zaproponował mu współpracę. Jednak dopiero trasa Houdiniego po Europie uczyniła z niego prawdziwą gwiazdę. Po tym, jak zademonstrował umiejętność wydostania się z kajdanek przed policją w Scotland Yardzie, jego zdolności szybko zyskały dużą sławę. Przez następne 20 lat stawał się coraz bardziej popularny, wykonując co raz to bardziej skomplikowane sztuczki. 

Mimo iż urodzony na Węgrzech, Houdini czuł się Amerykaninem. Jego patriotyzm spowodował, że przerwał na jakiś czas swoje odnoszące sukcesy występy podczas I wojny światowej i zaczął nauczać żołnierzy, jak uwolnić się z kajdanek. Oprócz samych technik uciekania, doradzał im także, w jaki sposób zachować zimną krew, będąc pod presją. Jeśli istniał jakiś sekret odnośnie jego sztuczek, to była to właśnie zdolność panowania nad emocjami. 

Rectangle w artykule 3 Bilboard w artykule 1

Magik osiągnął sukces, bazując nie tylko na swoim talencie. Miał także spore umiejętności marketingowe, wiedział jak współpracować z mediami. Iluzjonista Teller tak określił strategię Houdiniego: "Z pewnością wiedział, jak wykorzystać prasę na swoją korzyść. Patrząc w przeszłość, był on tak naprawdę pierwszą osobą robiącą wzajemne promocje z korporacjami. Jeśli przyjeżdżał do miasta, w którym rozwinięty był przemysł browarniczy, prawdopodobnie zaproponowałby firmie, że ucieknie z gigantycznej beczki piwa lub coś w tym stylu". Houdini miał też krótki epizod w branży filmowej. W 1918 r. podpisał umowę z producentem filmowym B. A. Rolfe na 15-częściowy serial. Wcześniej zagrał w dwóch filmach: The Man From Beyond i Haldane Of The Secret Service. Żadna z produkcji nie osiągnęła jednak takiego sukcesu, na jaki liczył magik, więc niedługo potem wycofał się z działalności filmowej.

Jako jeden z siódemki rodzeństwa, przyzwyczajony do konieczności zarabiania pięniędzy, Houdini nastawiony był na zysk. Uważał, że magicy powinni zarabiać dostatecznie dużo, aby móc utrzymać się ze swoich występów. W 1903 wstąpił do Stowarzyszenia Amerykańskich Magików (ang. Society of American Magicians), które zostało założone rok wcześniej w Nowym Jorku. Od samego początku działalności w organizacji, Houdini rekrutował coraz więcej profesjonalnych magików. W latach 1917-1926 pełnił funkcję prezesa "magicznej unii" (ang. The Magic Union) i wygłaszał nawet przemowy dla początkujących iluzjonistów podczas swoich tras. 

Rectangle w artykule 4 Bilboard w artykule 3

Poza magią, Houdini interesował się także lataniem. W 1909 kupił francuski dwupłat Voisin, aby nauczyć się szybować w przestworzach. Wzbicie się w powietrze nie zajęło mu długo, ale sama nauka pilotowania już tak. Przynajmniej raz się rozbił, ale 26. listopada odbył swój pierwszy udany lot nad Hamburgiem. 18. marca 1910 Houdini stał się pierwszą osobą, która przeleciała przez całą Australię. Po tym locie powiedział: "Kiedy wzniosłem się w powietrze, przez pierwszą minutę myślałem, że jestem na drzewie. Potem zdałem sobie sprawę, że lecę. Zabawne było to, że będąc wysoko w górze, całe napięcie mnie opuściło. Wszystkie moje mięśnie się rozluźniły, a ja siedziałem w poczuciu spokoju. Wolność i radość - to właśnie odczuwałem". 

Okoliczności śmierci Houdiniego są dość zagadkowe. Miejska legenda głosi, że zgon spowodował student Uniwersytetu McGill, Joselyn Gordon Whitehead. Podobno 22 października 1926 za kulisami Princes Theater w Montrealu zadał magikowi wielokrotne ciosy w podbrzusze, które doprowadziły u Houdiniego do zapalenia otrzewnej w następstwie przechodzonego zapalenia wyrostka robaczkowego. Według relacji jednego ze świadków, Houdini leżał na kanapie w szatni po występie. Wówczas do garderoby wszedł student i zapytał, czy może sprawdzić czy Houdini faktycznie może przyjąć dowolnie silny cios w brzuch. Świadek zeznał, że Houdini został powalony, a Whitehead bił go dopóki ten nie zaczął okazywać oznak ogromnego bólu. Na podstawie tych relacji, firma ubezpieczeniowa uznała, że do śmierci doszło w wyniku feralnego incydentu i wydała decyzję o wypłaceniu podwójnego odszkodowania. Tę wersję podważa jednak współczesna medycyna, zaprzeczając temu, że pobicie mogło doprowadzić do choroby Houdiniego. Magik zmarł 31 października 1926 roku, mając zaledwie 52 lata. Rzekomo jego ostatnie słowa brzmiały: "Nie mam już sił walczyć... Nie chcę dalej walczyć". Pogrzeb odbył się 4. listopada w Nowym Jorku, gdzie Houdiniego pożegnały tysiące żałobników. Do dziś w każdą rocznicę jego śmierci nad grobem iluzjonisty odbywa się ceremonia łamania "czarodziejskiej różki". 

Źródła: [1][2][3][4]

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do