Genialny programista schizofrenik spędził 10 lat tworząc system operacyjny do rozmawiania z Bogiem

Terry A. Davis od dzieciństwa interesował się komputerami. Jako nastolatek nauczył się języka asemblera na Commodore 64, a w młodym wieku rozpoczął pracę jako programista. W wieku 27 lat zaczął doznawać epizodów maniakalnych, które początkowo zdiagnozowano jako zaburzenia dwubiegunowe, a później schizofrenię.

Jako ateista wychowany w katolickiej rodzinie w Las Vegas, Terry nie przejawiał specjalnego zainteresowania religią. Choroba doprowadziła do jego licznych objawień, w których pojawiły się urojenia związane z kosmitami, agentami CIA, a także fiksacją na punkcie tekstów grupy Rage Against the Machine. W końcu Terry nawiązał bezpośredni kontakt z Bogiem.

To On powiedział mu, żeby zbudował świątynię w postaci programu operacyjnego. Początkowo nazywał ją J Operating System, potem LoseThos, a finalnie TempleOS. Wypuszczony w 2013 roku TempleOS jest 64-bitowym wielozadaniowym systemem działającym na zasadach open source, ale bez dostępu do sieci. Bazuje na 8 bit ASCII i obsługuje biblioteki graficzne 2D i 3D, które uruchamia w rozdzielczości 640x480 pikseli.

Terry twierdził, że wiele rozwiązań technicznych pochodziło wprost od Najwyższego. Bóg zaprojektował na przykład wspomnianą rozdzielczość, a także doradził mu, by program był open source.

Na potrzeby TempleOS Davis stworzył własny język programowania, który nazwał HolyC. Na jego system składa się 119 667 linii kodu. Programista dodał też od siebie kilka gier o tematyce biblijnej.

Społeczność internautów nie zdająca sobie sprawy ze schizofrenii twórcy skrytykowała dzieło Terry’ego jako pozbawione przyszłości. Rasistowski sposób komunikacji programisty budził wiele kontrowersji i nie przysparzał mu popularności. W 2014 roku zaczęło się to zmieniać. Ukazał się wtedy artykuł pod tytułem Samotny programista Boga, opisujący poruszającą historię Terry"ego. Czytelnicy dowiedzieli się o codziennych trudnościach życia z rodzicami osoby cierpiącej na chorobę psychiczną.

Programista na co dzień przyjmował leki, ale czuł, że osłabiają one jego kreatywność. Po ich odstawieniu opuścił dom rodzinny i zamieszkał na ulicy. Przetrwał jako bezdomny tylko dzięki wsparciu fanów, którzy przynosili mu jedzenie i oferowali każdą pomoc.

W 2018 roku wpadł pod pociąg i zmarł w wieku 48 lat. Śledczy nie byli zgodni w ustaleniach przyczyn, stąd nie wiadomo, czy był to wypadek, czy samobójstwo. Po śmierci w internecie pojawiły się liczne dowody wdzięczności i szacunku dla genialnego programisty.

System TempleOS można za darmo pobrać z sieci, dzięki czemu dzieło Terry’ego nie zostanie zapomniane przez ludzi, ani przez Boga.

źródło: [1][2]