Reklama

Być pochowanym w wielkiej papryczce chili - niektórzy marzą o takiej trumnie

17/03/2020 21:13

Mieszkańcy Ghany są dumni ze swej sztuki rzeźbienia trumien, które odzwierciedlają życie, marzenia, pasje i status zmarłego. Bliscy wierzą, że ci, których opłakują, powinni mieć najlepsze z możliwych pożegnanie. Dziennikarze Fellipe Abreu i Henrique Hedler odwiedzili dwa warsztaty stolarskie Kane Kwei, w stolicy kraju Akrze i w Kumasi, by poznać pracę rzemieślników. Nazwy ich zakładów pochodzą od pierwszego mistrza, który zapoczątkował ten wyjątkowy, trumienny styl jeszcze w latach 50. ubiegłego wieku.

Ponieważ Ghana jest jednym z największych światowych producentów kakao, rodziny z obszarów wiejskich oszczędzają ciężko zarobione pieniądze, aby pochować zmarłych w strąkach kakaowych. Takie trumny mogą kosztować nawet tysiąc dolarów, co jest ogromną kwotą dla rolników, którzy zarabiają często mniej niż 3 dolary dziennie.

Projekty odzwierciedlają zawód lub status zmarłego. W tym przypadku „papryczka chili” ma symboliczne znaczenie - mówi szef zakładu Eric Adjetey, który działa na rynku od 50 lat.

Czerwony kolor i pikanteria chili reprezentują osobowość zmarłego, który miał ostry temperament i był osobą, z którą nie chciałbyś zadzierać.

Dużą popularnością cieszą się "pochówki samochodowe" z logiem Mercedes-Benz. Ten poniżej został wykonany dla zamożnego człowieka, który był właścicielem auta tej marki. - Jest to jedna z najczęściej produkowanych przez nas trumien, która uosabia wysoki status społeczny zmarłego” - mówi Steve Ansah, producent.

Większość ludzi nazywa te figuratywne dzieła sztuki „trumną fantasy”, ale miejscowi zwą je Abeduu Adekai, co oznacza „skrzynie przysłów”. Termin ten nawiązuje do symbolicznego znaczenia, które kryje się za każdym projektem.

Równie popularnym, choć nietypowym motywem są samoloty. Poniższe dzieło jest przeznaczone dla dziecka i symbolizuje jego udaną podróż w zaświaty. Czasami członkowie społeczności dorzucają się, by pomóc w pokryciu kosztów tych drogich sarkofagów.

W ostatnich latach rozkwitł w Ghanie sektor nieruchomości. Widać to w projekcie ostatniego domu cenionego przedsiębiorcy, który budował i wynajmował mieszkania lokalnej społeczności.

„Bliscy i członkowie rodziny są zobowiązani do zakupu trumny, ale muszą również opłacić ceremonię pogrzebową, w tym jedzenie, napoje oraz ubrania dla zmarłego”.

„Pełna ceremonia trwa od czwartku do poniedziałku. W czwartek do rodziny dostarczana jest trumna; w piątek zostaje sprowadzone z kostnicy ciało; w sobotę ma miejsce pogrzeb, a w niedzielę odbywa się msza w kościele. W poniedziałek członkowie rodziny liczą pieniądze, które zostały przekazane i wydane na pogrzeb”- mówi Adjetey.

Stolarze za pomocą prostych narzędzi rzeźbią trumnę, a następnie szlifują, aby stworzyć gładką powierzchnię gotową do pomalowania. W tej o kształcie mikrofonu zostanie pochowana lokalna piosenkarka.

„Zazwyczaj nie znamy wymiarów osoby, więc pytamy o to rodzinę. Czasem posiłkujemy się fotografiami” - mówi stolarz Ansah.

W ostatnich latach konkurencyjni stolarze zaczęli produkować podobne trumny na zamówienie, aby zaspokoić rosnący lokalny popyt.

Poniższa królowa w palankinie nie jest typową ghańską trumną. Została wykonana na zamówienie galerii sztuki w Filadelfii w USA i w ten sposób sława projektów afrykańskich stolarzy przekracza granice.

W ciągu ostatnich dziesięcioleci funeralne dzieła z Ghany kupili klienci z ponad 20 krajów. Wzory trumien zainteresowały także studentów stolarstwa z Korei Południowej, Rosji, USA i Danii, którzy przybyli do tego kraju na studia.

Zawód artysty stolarza trumiennego z pewnością ma przyszłość w Ghanie, bo zapotrzebowanie na tak wystawny pochówek stało się już narodową tradycją. 

źródło: [1]

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do