Argentyna: Zatopione miasto, które wyszło na powierzchnię
Argentyna: Zatopione miasto, które wyszło na powierzchnię Argentyna: Zatopione miasto, które wyszło na powierzchnię

Od 30 lat miejscowość wypoczynkowa Villa Epecuen w prowincji Buenos Aires była zatopiona pod wodami słonego jeziora. 6 listopada 1985 roku po ulewnych deszczach wszystkie budynki i domy znalazły się pod wodą na głębokości 10 metrów, czyli około czteropiętrowego budynku. Po trzech dekadach woda cofnęła się i argentyńska Atlantyda ujrzała światło dzienne. Obecnie mieszka tu jeden człowiek. Pablo Novak, potomek imigrantów z Odessy. 

W najlepszych czasach każdego lata miasto odwiedzało 30 tys. turystów, którzy korzystali z uroków i właściwości zdrowotnych słonego jeziora oraz bogatej infrastruktury turystycznej. Wydawało się, że nic nie zakłóci tej idylli, ale jednocześnie od lat rósł poziom wody w jeziorze.

Kiedy na 2 tygodnie przed katastrofą mieszkańcy zaobserwowali niespokojne zachowanie zwierząt, a nawet ich ucieczki z domu, odebrano to jako zły znak. 

Burza i potop

W ciągu ostatnich tygodni października 1985 napadało tyle, ile zwykle w pół roku. Poziom wód na ulicach podnosił się codziennie o pół metra. Na tyle wolno, żeby umożliwić bezpieczną ewakuację 1500 mieszkańców wraz z dobytkiem. 

Jesienna burza wystąpiła w roli kata. W wyniku specyficznych warunków pogodowych panujących 6 listopada na jeziorze, doszło do zjawiska nazywanego “sejsza”. Nagła fala wywołana silnym wiatrem przerwała tamę oraz wał przeciwpowodziowy otaczający miasteczko i zalała większość zabudowań. 

Słone wody jeziora Epecuén przykryły miasto po szczyty dachów, a miejsce gwarnego kurortu wypełniła cisza wody.

Kiedy w 2009 miasto wyłoniło się na nowo, osiedlił się tu obecnie dziewięćdziesięcioletni Pablo Novak. Mówią o nim "strażnik ruin", chociaż on sam pilnuje raczej pamięci o miejscu, w którym się wychował i spędził niemal całe życie.  – Jestem szczęśliwy – mówi Pablo. – Budzę się, kiedy się wyśpię, jem, kiedy chcę, pracuję, kiedy mam ochotę.

 

Dziś jednoosobowe Villa Epecuen znów staje się atrakcją turystyczną jako zatopione miasto duchów, które wyłoniło się z jeziora wraz z Pablo Novakiem.

źródło: [1]

0.14231991767883