Seryjny morderca Pedrinho Matador ma kanał na YouTube
Seryjny morderca Pedrinho Matador ma kanał na YouTube Seryjny morderca Pedrinho Matador ma kanał na YouTube

Brazylijski psychopata, który był jedną z inspiracji serialu Dexter, prowadzi na YouTube swoje konto i ma ponad 130 tysięcy obserwujących. Na kanale komentuje zbrodnie, które wstrząsają Brazylią. Jeśli jest to zabójstwo kogoś znanego, Pedro mówi, co sądzi o sprawcach i ich metodach. A ma o czym mówić, bo w Brazylii rozwiązuje się zaledwie 10% wszystkich dochodzeń w sprawie zbrodni. Mały Pedro, bo tak należy tłumaczyć jego ksywę, obecnie ma na karku 65 lat, a na koncie ponad 70 ofiar. Jego popularność w Brazylii nie słabnie.

Piotruś Zabójca

Naprawdę nazywa się Pedro Rodriguez Filho. Przyszedł na świat ze zdeformowaną czaszką, co wydarzyło się, gdy jeszcze pływał w wodach płodowych matki. Jego ojciec tak pobił żonę, że skutkiem tego były liczne obrażenia zarówno u kobiety, jak i u nienarodzonego syna. Ma trzynaścioro rodzeństwa. To chyba dobrze, że wśród nich jest aż dziesięć sióstr, a tylko trzech braci.

Matador na swej przestępczej drodze zabijał głównie innych morderców, gwałcicieli i handlarzy narkotykami. Psychiatrzy oceniają go jako mściciela i paranoika, który jest zmuszony zabijać najgorsze jednostki w społeczeństwie. Był niczym bronsonowski Paul Kersey z „Życzenia śmierci”, z tym, że Brazylijczyk zaczął swą robotę już w dzieciństwie. Popełnił swoje pierwsze morderstwo w wieku 14 lat - zastrzelił na ulicy wiceburmistrza miasta Santa Rita do Sapucaí ze strzelby dziadka. Urzędnik ten zwolnił jego ojca, szkolnego strażnika, za kradzież jedzenia ze szkolnej stołówki. Drugą ofiarą był ochroniarz, który według jego ojca faktycznie ukradł jedzenie i wrobił go.

Młody morderca schronił się w mieście rodzinnym Neymara – Mogi das Cruzes, gdzie zaczął okradać sklepy i zabijać handlarzy ludźmi. To tam poznał Marię Aparecidę Olympię, zwaną Botinha, z którą się związał. Matador przejął tożsamość jednej ze swych ofiar, ale wkrótce i tak musiał walczyć o życie. Gdy zabił trzech kumpli, którzy z nim rywalizowali o przywództwo, postanowił założyć własny gang.

W odwecie za rosnącą liczbę zabójstw ludzi z półświatka, zabito jego ciężarną kobietę. Matador próbował wymusić torturami, kto stoi za morderstwem. Zabił kilka osób, które skonały w mękach. Wkrótce prawdę zdradziła mu ex żona zleceniodawcy. Matador udał się do niego z kilkoma gangsterami i w czasie jego przyjęcia weselnego zabił 7 osób, a ranił 16. Pedrinho nie miał wtedy nawet 18 lat.

Policja dość szybko go ujęła, bo świadków masakry weselnej było wielu. Już wtedy doliczono się u niego aż 23 zabójstw. W furgonetce jadącej do więzienia popełnił kolejne. Skręcił kark jednemu z więźniów, który przyznał, że jest gwałcicielem.

Na początku swej 42-letniej odsiadki dowiedział się o brutalnej śmierci matki, która została uderzona 23 razy maczetą. Postanowił się zemścić. Okazja nadarzyła się bardzo szybko, bo morderca trafił za kratki tego samego więzienia. Okazał się nim jego ojciec. Syn zadał mu 22 rany kłute i jak wspominał w wywiadzie – wyrwał mu serce, część przeżuł, po czym wypluł.

Więzienie nie powstrzymało go od zabijania. Można powiedzieć, że trafił do raju dla mordercy „złych ludzi”. Za kratkami dopuścił się co najmniej 40 zabójstw. Przeważnie jego ofiarom „należało się”, ale zasztyletował też jednego kompana z celi, bo strasznie chrapał. Innego dźgnął, bo miał niewyraźny wyraz twarzy. Nic dziwnego, że budził powszechny strach.

Pewnej nocy pięciu więźniów z majcherami przyszło do jego łóżka ożenić mu kosę. Zabił trzech, dwóm udało się uciec. Potem na lewym ramieniu wykonał tatuaż z napisem „Zabijam dla przyjemności”.

Początkowo nie miał żadnej szansy na wyjście z więzienia. Do 2003 roku miał wyrok nie mniejszy niż 400 lat. Jednakże Brazylia uchwaliła nowe prawo, zgodnie z którym żaden więzień nie powinien siedzieć dłużej niż 30 lat. 

Mimo protestów w 2007 r. został zwolniony. Aresztowano go ponownie w 2011 r. pod zarzutem udziału w zamieszkach. Dzięki staraniom prawników został zwolniony w 2018. Gdy wyszedł, założył kanał „Pedrinho ex Matador”, na którym łącznie ma ponad 8,5 miliona wyświetleń. Posiada również konto na instagramie.

W swych filmikach zachęca młodych ludzi, zwłaszcza nastolatków, aby podążali drogą prawa, a nie jego śladami. Dziecięcy zabójcy w dzisiejszej Brazylii nie są niczym niezwykłym. Gangi wykorzystują ich w swoich wojnach, bo nie podlegają karze więzienia ze względu na wiek.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Pedrinho Matador (@pedrinho.matador.biografia)

Dzisiaj Ex Matador chodzi swobodnie po ulicach. Jest rozpoznawalny, więc podpisuje autografy i fotografuje się chętnie z ludźmi. Żałuje za swe zbrodnie, chociaż dodaje, że każda zabita przez niego osoba zasłużyła na śmierć. No może poza tym facetem, który za głośno chrapał.

źródło: [1]

0.13594698905945