Jak pewien Wenezuelczyk utrzymuje rodzinę zabijając potwory od poniedziałku do soboty
Jak pewien Wenezuelczyk utrzymuje rodzinę zabijając potwory od poniedziałku do soboty Jak pewien Wenezuelczyk utrzymuje rodzinę zabijając potwory od poniedziałku do soboty

Wenezuelczyk ukrywający się pod nickiem „Jk_gl” musi grać w Tibię, bo w ten sposób od 3 lat zapewnia utrzymanie trzyosobowej rodzinie. Jak sam mówi: - Tibia była pierwszą grą MMORPG, w którą grałem, gdy miałem dziesięć lat. W tamtych czasach robiłem to dla zabawy, teraz ma to podwójny cel.

Sytuacja w Wenezueli przed pandemią była katastrofalna, a teraz pogorszyła się jeszcze bardziej. W kraju panuje hiperinflacja, a płaca minimalna wynosi 10-15 dolarów miesięcznie. Wenezuelczycy starają się przeżyć łapiąc się każdej pracy. Z pewnością „Jk_gl” jest wśród nich wyjątkiem, bo nie tylko dobrze zarabia, to jeszcze sprawia mu to przyjemność.

Na czym polega jego praca, czyli farmienie golda w Tibii?
Farmienie to powtarzanie konkretnych czynności w grze (np. zabijanie różnych stworów) w celu gromadzenia złota. Za zdobyte złoto „Jk_gl” codziennie kupuje 250 Tibia Coinsów (waluta w grze), które następnie sprzedaje na czarnym rynku za prawdziwe dolary. W ten sposób gracz wyciąga 200 dolarów miesięcznie, co zapewnia jego rodzinie godne życie.

Grafik „Jk_gl” jest usystematyzowany:
- 6.00 pobudka, mycie zębów, śniadanie,
- 6.30 praca, czyli zabijanie bossów (trzema kolejnymi postaciami), przelogowanie się na swojego głównego chara - 500 lvl+ Elite Knight i farmienie do chwili uzyskania wystarczającej ilości złota do zakupu 250 Tibia Coinsów,
- 12.30 fajrant.

Wenezuelczyk mógłby zarabiać więcej, ale jak sam mówi, spędza przed komputerem tyle czasu, ile potrzeba. W niedziele robi sobie wolne. Tym, którzy chcą pójść w jego ślady, doradza, że całkiem niezłe pieniądze można zgarnąć w Path of Exile, RuneScape oraz World of Warcraft. 

źródło: [1][2]

0.13434314727783