Złowieszczy Howard Philips Lovecraft w popkulturze
Złowieszczy Howard Philips Lovecraft w popkulturze Złowieszczy Howard Philips Lovecraft w popkulturze

Każdy fan grozy zetknął się z nazwiskiem autora, którego dzieła wciąż nawiedzają nasze koszmary. Lovecraft był przedziwną postacią, nawet jak na lata, w których przyszło mu żyć. Do dziś jego szalona wyobraźnia jest badana przez kolejne pokolenia twórców i krytyków.

Zanim przyjrzymy się, gdzie dzisiaj można dotknąć lovecraftowskich myśli, rzućmy światło na kilka faktów z życia samotnika z Providence, którego opowiadania były odrzucane przez magazyny jako „zbyt przerażające”.

Howard Phillips Lovecraft urodził się 20 sierpnia 1890 roku o godzinie 9 rano w Providence, w stanie Rhode Island. Gdy miał 3 lata, jego ojciec poważnie zachorował i został zamknięty w szpitalu psychiatrycznym, w którym zmarł. Prawdopodobnie miał powikłania psychiczne związane z kiłą, w tym liczne ataki, w których krzyczał, że Murzyni gwałcą jego żonę, co mogło mieć wpływ na rasistowskie wątki w listach Lovecrafta.

Pisarza wychował dziadek i kobiety: zaborcza matka, która uważała, że jest niezwykle brzydki i przebierała go w sukienki oraz babcia i dwie ciotki.

Mały Lovecraft z rodzicami.

Gdy miał 5 lat, zmarła jego ukochana babcia, a przez psychikę Howarda przetoczyła się seria sennych koszmarów, w których ścigały go skrzydlate bestie. Z tych snów czerpał pierwsze inspiracje do swoich wierszy (pisał je od 6 roku życia) i opowiadań.

Rysunek Lovecrafta przedstawiający Cthulhu.

Jego ulubionym pisarzem był Edgar Allan Poe, którego odkrył w wieku 8 lat. Howard powiedział kiedyś: "Poe był moim Bogiem fikcji”.

Edgar Allan Poe

Był bardzo inteligentny i planował zostać astronomem, ale z powodu depresji, nerwicy i zawirowań życiowych, nie podołał swojemu marzeniu. Zapewne ukończyłby fikcyjny Uniwersytet Miskatonic, lecz w prawdziwym życiu nie udało mu się zdobyć wyższego wykształcenia, mimo że korespondował z wieloma pismami naukowymi i publikował w nich swoje artykuły.

Oryginalna pocztówka od Lovecrafta, w której autor podpisał swoich znajomych m.in. jako T.S. Eliot i Poe.

Astronomia i filozofia wywarły wielki wpływ na autora „Koloru z przestworzy”. To dzięki nim wypracował antychrześcijański pogląd zwany “kosmicyzmem” – w myśl którego wszechświat jest tak ogromny, że na jego tle ludzkość jawi się jako nic nieznaczący pył, a jej wiara we własną wielkość i opiekę bóstwa jest mylna.

Nie pił alkoholu i nie palił tytoniu, mimo że zdarzało mu się włóczyć z kolegami po barach nocnych Nowego Jorku.

Przez 2 lata był żonaty z Sonią Greene, w którym to związku nie było seksu (co wiemy z listów). Biografowie pisarza dopatrują się w tym jego aseksualności lub ukrytemu homoseksualizmowi.

Za życia nie doczekał się wydania swojej twórczości. Dopiero po śmierci zyskał popularność, dzięki takim dziełom jak Zew Cthulhu, Widmo nad Innsmouth, czy Kolor z przestworzy.

Pisarz umarł na nowotwór jelita cienkiego 15 marca 1937 roku. W ostatnich tygodniach życia próbował prowadzić dziennik opisujący zmagania z chorobą, ale ból był tak silny, że pokrzyżował jego plany.

Nagrobek na cmentarzu Swan Point w Providence.

Przywróćmy jego demonom należne im miejsce i zobaczmy, kto czerpał pełnymi mackami z książek ojca Cthulhu. To zaledwie garstka postlovecraftowskich koszmarów, bo pełna lista zawiera tysiące pozycji.

#1

Zacznijmy od "The Call of the Ktulu" z płyty Ride the Lightening Metaliki. Co ciekawe, pod koniec lat 60. założono psychodeliczną kapelę o nazwie H.P. Lovecraft, której pierwszy singiel nie zapowiadał wielkiego objawienia muzycznego.

#2

A teraz coś z zupełnie innej beczki.

#3

Z kolei nawiązania literackie są tak liczne, że ograniczymy się do kilku autorów, których inspirował Lovecraft: Andrzej Sapkowski, Michel Houellebecq, Umberto Eco, Stephen King, Graham Masterton, Neil Gaiman, Andrzej Pilipiuk, Terry Pratchett, Jorge Luis Borges.

Wpływ mistrza jest tak duży, że jego proza stała się zalążkiem nowego podgatunku. To horror lovecraftowski, w którym wprowadzenie czytelnika w stan grozy jest uzyskany klimatycznym suspensem i wątkami psychologicznymi zamiast epatowania krwawymi jatkami.

HPL jest też uważany wśród epistolografów za jednego z najpłodniejszych autorów. W swoim 46-letnim życiu napisał blisko 100 tysięcy listów.

#4

Filmowcy jak dotąd nie znaleźli właściwego języka, który potrafiłby oddać klimat jego bluźnierczych pism. Ekranizacje opowiadań pozostawiaaj wiele do życzenia. Dużo nadziei wzbudziła informacja, że Guillermo del Toro zabierze się za reżyserię filmu na podstawie powieści "W górach szaleństwa", ale póki co nie ma żadnych wzmianek o rozpoczęciu zdjęć – szczególnie w obecnej sytuacji koronawirusowej na świecie.

Chyba najbliżej ducha lovecraftowskiego był zmarły przed miesiącem Stuart Gordon, reżyser nieco kiczowatych horrorów klasy B, a dziś już kultowych "Zza światów", "Re-Animator", czy późniejszy "Dagon".

Trailer filmu "Zza światów" (From Beyond) z Jeffreyem Combsem. Rok 1986.

#5 

Najbliższe mu filmowe arcydzieło to „Coś” Johna Carpentera (The Thing). Nie jest to adaptacja dzieła mistrza, ale reżyser wielokrotnie podkreślał wpływ Lovecrafta na scenariusz. Prawdziwym hołdem złożonym przez Carpentera był horror „W paszczy szaleństwa”, w którym znalazły się liczne nawiązania do prozy autora "Koszmaru w Dunwich".

#6 

Lovecraftowska makabra inspirowała też takich artystów, jak Jean Giraud i H.R. Giger. Ten ostatni tworząc postać "Obcego" zatytułował album, w którym znajdowały się projekty, "Necronomicon". Tak właśnie nazywała się mroczna księga napisana rzekomo przez szalonego Araba Abdula Alhazreda (sam "Necronomicon" posiada setki odniesień w popkulturze). Scenariusz "Obcego" autorstwa Dana O'Bannona też zawdzięczał wiele temu, który wymyślił postać Boga Zewnętrznego Yog-Sothoth.

#7

Twórcy fabularnej gry akcji "Bloodborne" na PS4, w której fikcyjne miasto Yharnam trawi plaga zamieniająca mieszkańców w piekielne bestie, również przyznają się do inspiracji HPL.

#8

Kolejnym dziełem jest nagradzany i doceniany na całym świecie survival horror „Alone in the dark”.

#9

Powstała w 2005 roku klaustrofobiczna skradanka przygodowa „Call of Cthulhu" Mroczne zakątki świata", również pozwala na wniknięcie w prozę Lovecrafta.

#10

Podobnie można powiedzieć o inspirowanej prekursorem fantastyki naukowej przygodówce „The Sinking City”. 

#11

Także seria komiksowa Alana Moore’a i Jacena Burrowsa „Providence”, której trzeci tom niedawno wyszedł w Polsce, z dumą nosi piętno mistrza. Cała twórczość obu autorów jest silnie nacechowana Lovecraftem - wydali również miniserie "Podwórze" i "Neonomicon".

#12

Kolejnym przykładem jest legendarna gra fabularna z lat 70. Dungeons & Dragons, do której w 1980 roku wprowadzono Kodeks Deities & Demigods zawierający mity Cthulhu, pominięte w trzeciej edycji z przyczyn prawnych.

#13

Również gra RPG "Zew Cthulhu", wydana w 1980 roku przez Chaosium, bazuje bezpośrednio na jego upiornej mitologii.

#14

Poza sztuką i popkulturą, są też oddolne działania fanów mistrza. Na przykład, jeśli ktoś chciałby założyć mroczną kapelę, napisać poświęcone krwią opowiadanie lub narysować bóstwo, może skorzystać z generatora imion lovecraftowskich.

#15

Lepkie macki pozaziemskich istot dotarły też do umysłu pewnego dzieciaka, który poprosił o narysowanie mu lovecraftowskiej "ośmiornicy". Tym rysunkiem podzielił się jeden z użytkowników reddita.

Niech Azathoth będzie z wami!

źródło: [1][2][3][4][5][6][7]

0.16230797767639