Wyobraźcie sobie, że idziecie na spacer. Z dala od miasta mijacie starą, opuszczoną szopę. Kierowani ciekawością, wchodzicie do środka. Ku wielkiemu zdziwieniu nie znajdujecie tam siana czy narzędzi rolniczych, a kilkanaście zaniedbanych samochodów, takich jak Lamborghini, Porsche czy Ferrari. Zdziwienie to wręcz eufemizm dla tego, co można w takiej sytuacji poczuć.

Jakiś czas temu stodoła ze wspaniałą zawartością została odkryta w Teksasie. Wiele perełek motoryzacji stało tam prawdopodobnie około 30 lat. Trudno w to uwierzyć, ale wśród porzuconych aut znalazły się aż 3 Lamborghini, w tym kultowy Countach LP400 S. Ten model liczy sobie tylko 237 wyprodukowanych sztuk, a cena za zadbany egzemplarz to około 3 000 000 zł. Niestety znaleziony samochód był już mocno skorodowany. Wśród aut odkryto także inny model tej marki, Lamborghini Espada. 

Lamborghini Countach

Wśród luksusowych aut odkryto bardzo rzadkie Porsche 911 Speedster z końca lat 80-tych, w którym licznik pokazywał jedynie 41 mil przebiegu - niecałe 66 km. Na tym nie koniec białych kruków, ponieważ kolejny egzemplarz to Ferrari 400. Poza tymi wspaniałościami, w stodole stało także wiele amerykańskich samochodów z 60-tych i 70-tych np.: Ford Shelby GT500 z 1967 roku (złożony przez Carrolla Shelby’ego), Buick GSX, Dodge Charger z silnikiem HEMI czy Cadillac Series 62.

Aż 8 ze znalezionych samochodów miało bardzo niski przebieg. Tego niezwykłego odkrycia dokonał Vince Hernandez, pasjonat motoryzacji. Do dziś nie wiadomo jednak, kto był właścicielem tak niebywałej kolekcji. 

Poniżej możecie zobaczyć kilka innych znalezisk z tajemniczej szopy.

Dodge Charger

Mustang z roku 1967

Licznik Lamborghini

źródło: [1]