Greta odwiedziła kopalnie Makoszowy i Guido. Dowiedziała się, że nie generują CO2
Ostatnio pisaliśmy, że Greta kręciła się przy Elektowni Bełchatów (wcześniej zwróciła się z prośbą do PGE o możliwość nagrywania filmu na terenie elektrowni, ale państwowa spółka nie wyraziła na to zgody). Okazało się, że aktywistka odwiedziła również dwie kopalnie węgla kamiennego w Zabrzu, o czym poinformował Jerzy Hubka, związkowiec ZZG.
A i owszem, spotkaliśmy się z Gretą Thumberg na kopalni Makoszowy, a potem byliśmy na kopalni Guido wraz z ekipą telewizyjną BBC, aby Greta zobaczyła choć namiastkę dołu kopalni.
Internauci "przyjmowanie marionetek" nazwali zdradą dla polskiego górnictwa. Podczas rozmowy poruszono kwestie emisji CO2 i możliwości przekwalifikowania górników do branży OZE.
Przekazaliśmy Jej, że Górnicy nie boją się zmian i przeobrażeń, wszak pod warunkiem, że rozmawia się z nimi uczciwie i prowadzi rzetelny dialog i wypracowuje konkretny kompromis. Podkreśliliśmy, że kopalnie nie generują dwutlenku węgla CO2 i można je z powodzeniem wyposażyć w nowoczesne technologie z pożytkiem dla środowiska jednocześnie nie tracąc miejsc pracy
Greta opowiedziała o Polsce w Davos
Wizyta w Zabrzu poprzedziła wystąpienie aktywistki podczas rozpoczętego właśnie 50. Światowego Forum Ekonomicznego w szwajcarskim kurorcie narciarskim Davos. Thunberg była jedną z pierwszych osób, które zabrały głos. Wezwała światowych liderów do słuchania młodych ludzi i zarzuciła, że "w kwestii klimatu nie zrobiono praktycznie nic". Młoda Szwedka nie omieszkała także poruszyć tematu Polski:
W ubiegłym tygodniu spotkałam się z górnikami z Polski, którzy stracili pracę, bo ich kopalnie zostały zamknięte. Nawet oni się nie poddają. Przeciwnie, zdają się rozumieć bardziej niż wy, że musimy się zmienić.
źródło: extra.ie, dorzeczy.pl, noizz.pl